Dzisiaj mam dla Was post z przymrużeniem oka. Chciałam Wam pokazać jak mniej więcej wygląda u mnie Drugi Dzień Świąt. Zazwyczaj wskakuję w ciepłą pidżamkę, na zdjęciach mam moje nowe, ogromne, ale bardzo milutkie onesie koala. Jest przeurocze. Ma uszka, ogon i ten piękny szary kolor... Ja jestem w nim zakochana! Ten dzień zazwyczaj spędzamy oglądając filmy i seriale oraz pijąc miętę lub herbatę na bolący brzuszek od przejedzenia :D Na zdjęciach są również rzeczy, z którymi ja się nie rozstaję każdego dnia, czyli dobra książka, planner i kalendarz, laptop i instax. No i oczywiście telefon, który ma śliczną świąteczną obudowę. Dajcie znać z jakimi gadżetami Wy nie rozstajecie się na co dzień :)
Buziaki i do następnego!
Na koniec chciałabym jeszcze pokazać Wam kilka rzeczy, które do mnie ostatnio przyszły. Dwie z nich to fartuszki świąteczne. Zamówiłam je dla moich rodziców. Są bardzo fajne i mega tanie. Strasznie im się spodobały, no i były idealne w okresie świątecznym :)