Czy Wam też tak szybko minął ten weekend jak mi? Za szybko...Bo dzisiaj znowu szkoła.. Pociesza mnie tylko jedna myśl, że jeszcze 61 dni do najdłuższych wakacji w życiu :D To jest jedyna rzecz dzięki, której cieszę się, że jestem maturzystką :) Nauczyciele dwa miesiące przed maturami nie odpuszczają, a zwłaszcza z przedmiotów, z których nikt w mojej klasie nie pisze matury...Cały czas kartkówki i sprawdziany... :( Zamiast się skupić na matmie, fizyce i geografii to ja uczę się z wosu i historii... Mam nadzieję, że niedługo przejrzą na oczy i wyluzują trochę.
Tydzień temu pisałam, że zaczynam trening z Ewą Chodakowską. Muszę przyznać, że to był dla mnie dość trudny tydzień, mnóstwo potu, łez i zniechęcenia. Jednak dałam radę, nie poddałam się i widzę, że jest coraz lepiej. Ćwiczenia stały się lżejsze i z łatwością je wykonuje. Znalazłam motywację i mam zamiar zmienić swoje ciało do wakacji :)
Co do zestawu, dominuje w nim czerń i brąz. Jednak przełamałam tę monotonię jaskrawą sukienką i burgundową kurtką. Sukienkę kupiłam w Irlandii na wakacje za całe 5 funtów. Uwielbiam ją! :D Do tego płaszcz, zakolanówki i emu. Co Wy na to? :)
dress - h&m
coat - allegro
jacket - h&m
belt - house
scarf - h&m
emu - primark
bag - primark
watch - tutaj!
Trzymajcie się Skarby :*
Papa