Cześć.
Chcialam napisać tutaj kilka słów o tym dlaczego mnie nie było. Jednak wiem, że gdy się otworzę, uzewnętrznię to ktoś z „miłych” osób wykorzysta to przeciwko mnie... Mimo, iż był to kiedyś mój pamiętnik, a nie blog modowy... Powiem tak. Wydarzyło się sporo rzeczy przez które zwątpiłam we wszystko, co kiedyś sprawiało mi przyjemność m.in. w bloga. Nie umiałam już cieszyć się z robienia zdjęć, wymyślania stylizacji, przerabiania fotografii i takiego zwykłego bycia z Wami tutaj. Mój zapał, energia i chęć dzielenia się odrobiną mojego życia zniknęły. Odizolowałam się trochę. W międzyczasie szalał wirus i wyjście z domu stało się prawie niemożliwe (tylko na zakupy i z powrotem do domu), więc siedząc i ciągle rozmyślając o wszystkim, zaczynałam coraz bardziej wątpić w siebie...Nie pomogło na pewno też to, że pożegnałam bardzo bliską mi osobę. W dodatku mój piesek przeszedł bardzo poważną operacje i widząc jak cierpi, cierpiałam razem z nią. Więc ostatnie pół roku było dla mnie bardzo trudne... Dzisiaj jest lepiej, pracuje (choć nie wiem jak długo, bo patrząc na to, że jest druga fala wirusa, możliwe, że znów wrócę do siedzenia w domu), uczę się makijażu, szyje na maszynie, ćwiczę, planuje wesele, staram się nie myśleć tyle, co wcześniej. Mam nadzieję, że mnie zrozumiecie, i że choć trochę się za mną stęskniliście, bo ja za Wami bardzo! Zostawiam Was dzisiaj ze zdjęciami, które zrobiliśmy w kwietniu... Póki co mam trochę zaległych stylizacji, nie chcę aby się zmarnowały, mam nadzieję, że mimo to Wam się spodobają :)
Piekne zdjecia :) Chyba każdy miewa chwile zwątpienia. Też sobie odpuściłam blog na 3 lata. Teraz powróciłam, ale ciężko z czasem
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za komentarz. Cieszę się, że Ty również wróciłaś :)
UsuńDobrze Cię znowu widzieć Kochana :* ja też wracam po małej przerwie
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, że nadal tu ze mną jesteś :*
UsuńNiestety są złośliwy ludzie . Moim zdaniem nie musisz się tłumaczyć . Każdy potrzebuje czasem przerwy od blogowania. Super , że wróciłaś. Piękne sukienka i zdjęcia
OdpowiedzUsuńWiem, że nie muszę, ale czułam, że jak nic nie napiszę to się "uduszę". Bardzo mi miło, że nadal tu zaglądasz :)
Usuń