czwartek, 29 grudnia 2016

#293 Szczotka prostująca Irresistible Me & StyleWe Wishlist

Cześć! :)
W dzisiejszym poście chciałabym Wam powiedzieć kilka słów o nowym gadżecie do włosów, którego stałam się posiadaczką. Mowa tutaj o szczotce prostującej firmy Irresisteble Me.
Byłam bardzo ciekawa tego produktu, ponieważ mam długie falujące się włosy, które często sprawiają mi problem (zwłaszcza rano, gdy się spieszę, a każdy włos kręci się w inną stronę). W ekstremalnych sytuacjach staram się je ujarzmić prostownicą, ale muszę zaznaczyć, że nie prostuję włosów za każdym razem. Prostownicę odstawiłam na bok i od dobrego roku już nie prostuję włosów tak często jak wcześniej. Dlatego większość osób, które widzą mnie na co dzień, widzą mnie w kucyku lub koku, bo to najszybszy sposób aby nie było widać mojego "bałaganu" na głowie :D

Postanowiłam zaryzykować. Nigdy wcześniej w żadnych sklepie nie widziałam szczotki prostującej włosy, więc zapragnęłam ją przetestować. Szczotka ta nazywa się Jade hair straightening brush i kosztuje około 70$, ale często jest na przecenie, aktualnie kosztuje 45$. Szczotka przyszła do mnie w bardzo szybkim czasie (około tygodnia) w twardym, eleganckim, czarnym pudełku zamykanym na magnes. Pudełko to było owinięte folią bąbelkową i zapakowane w większy kartonik, więc nic nie miało prawa się stać naszemu gadżetowi. Muszę Wam powiedzieć, że pierwszy raz dostałam coś tak ładnie zapakowanego :)


Szczotka jest  bardzo solidnie wykonana. Kształtem nie odbiega w ogóle od zwykłej szczotki, dzięki czemu dobrze się ją trzyma w ręce. Wizualnie również wygląda bardzo ładnie, nie jest to jakiś chiński badziew. Szczotka ma wiele przydatnych funkcji. Jeśli jesteśmy zapominalscy i nie wyłączamy rzeczy z kontaktu to nie musicie się martwić, ponieważ szczotka sama się wyłącza po 60 minutach nieużywania. Potrafi również regulować temperaturę podczas prostowania włosów. Na wyświetlaczu LCD możemy sami ustawić odpowiednią dla nas temperaturę i w czasie prostowania zmieniać ją tyle razy ile tylko chcemy, jednak będzie ona w stopniach Fahrenheita, ale dla mnie to nie jest jakiś problem. Instrukcja załączona do szczotki jest po angielsku, ale na opakowaniu jest mnóstwo rysunków, dzięki którym dowiemy się o wszystkich najpotrzebniejszych rzeczach dotyczących szczotki prostującej.

Jednym minusem jet to, że posiada amerykańską wtyczkę, ale to nie stanowiło dla mnie problemu, ponieważ na allegro można kupić przejściówki za grosze. Szczotka posiada powłokę ceramiczno-turmalinową, dzięki czemu łatwiej prostuje włosy, temperatura rozkładana jest równomiernie, zapobiega się wysuszeniu włosów,a włosy chronione są przed czynnikami zewnętrznymi, no i oczywiście są pełne blasku. Kabel ma około 2,5m i obraca się o 360 stopni, więc szczotka staje się bardzo poręczna. Jak się u mnie sprawdziła i czy naprawdę prostuje włosy przeczytacie już w kolejnym poście, na który już teraz zapraszam :) 


Na koniec mam dla Was jeszcze kilka propozycji sylwestrowych kreacji, które znalazłam na stronie www.stylewe.com. Sklep oferuje przepiękne sukienki na różne okazje. Ja wybrałam kilka propozycji, które będą idealne na Sylwestra w klubie bądź na domówce, ale również takie które sprawdzą się na Balach Sylwestrowych. Dominują cekiny, tiul i  najmodniejszy w tym sezonie welur. Dajcie znać, która z propozycji Wam się spodobała najbardziej i czy macie już swoją sukienkę sylwestrową oraz zdradźcie gdzie bawicie się w ostatnim dniu 2016 roku :)





piątek, 23 grudnia 2016

#292 Christmas time :)

Cześć! :)
Ostatnio zrobiłam sobie przerwę od bloga, bo studia zajęły większość mojego czasu, ale postaram się pojawiać się tu częściej niż raz na miesiąc :D
Dzisiaj mam dla Was dość przypadkowe zdjęcia, które powstały spontanicznie gdy spotkałam się z chłopakiem na kawę na rynku we Wrocławiu. Akurat miałam na sobie świąteczny sweterek i wpasowałam się w klimat jarmarku bożonarodzeniowego, więc postanowiliśmy zrobić kilka ujęć :) Sweterek dostałam w tamtym roku od mamy, spódnicę już nie raz widzieliście na moim blogu, płaszcz od sammydress to nowość w mojej szafie. Od dawna chciałam taki długi płaszcz i wreszcie go mam. Niestety ma jeden minus, nie ma żadnego guzika i nie mogę go zapiąć, ale na szczęście wystarczy jedna wizyta u krawcowej i będzie guzik :) Do tego ubrałam kozaki za kolano. Włosy tego dnia miałam pokręcone prostownicą i spięte z tyłu, a usta dopasowałam kolorystycznie do sweterka. Dajcie znać jak się Wam podoba :) 
Ja już zmykam, a Wam Kochani życzę Wesołych Świąt! W tych wyjątkowych dniach Świąt Bożego Narodzenia chcę Wam życzyć wiele zadowolenia i sukcesów z podjętych wyzwań zarówno tych osobistych jak i tych blogowych. Niech w nadchodzącym Nowym 2017 Roku szczęście, pomyślność i zdrowie nigdy Was nie opuszcza. A wiara w siebie i swoje możliwość codziennie niech dodaje sił i energii do realizacji nowych pomysłów i marzeń! :* 












sweater - new yorker / skirt - mohito / coat - sammydress (tutaj!) / over knee boots - ccc / bag - house

Klikniesz? :)

czwartek, 1 grudnia 2016

#291 Biker jacket & Fringle boots :)

Cześć :)
Dzisiaj przychodzę do Was ze zwykłą, casualową, prostą stylizacją. Postawiłam na klasyczne jeansy z wysokim stanem, czarny t-shirt z fajnym napisem. Do tego czarna, skórzana ramoneska, która ostatnio pojawiła się w mojej szafie i już się bardzo polubiłyśmy. Na nogach mam również nowość, czyli czarne koturny z frędzlami, które mnie zauroczyły i musiały wrócić ze mną do domu. Na nos powędrowały okulary a na ramię mała, ale pojemna torebka. Jak Wam się podoba taka zwykła stylizacja? Dajcie znać w komentarz. Jak zawsze proszę o poklikanie w linki pod zdjęciami, co mi bardzo pomaga, Za każde kliknięcie bardzo dziękuję :*
Buziaki i do następnego :)











t-shirt - gamiss (tutaj!) / jacket - zaful (tutaj!) / jeans - stradivarius / bag - sammydress (tutaj!) /  sunglasses - gamiss (tutaj!) / boots - deezee

Klikniesz?