sobota, 26 marca 2016

#262 Gray coat :)

Cześć Kochani! :)
Witam Was w Wielką Sobotę. Czas bardzo szybko leci, jutro już Wielkanoc, a dopiero co były święta Bożego Narodzenia. U mnie przygotowania pełną parą, ale musiałam znaleźć chwilkę dla Was :)
Przychodzę dziś znowu z moją codzienną stylizacją. Ostatnio nie lubię kombinować, wydaje mi się, że proste rozwiązania są najlepsze. Stawiam na wygodę i na kolory, w których czuję się najlepiej, czyli szarości, biel i czerń. Mój outfit składa się z czarnych spodni z dziurami, czarnego t-shirtu, szarego płaszcza, którego Wam jeszcze nie pokazałam, a mam go z dobre 3 miesiące i fluxów, które ożywiają ten zestaw. Dajcie znać, co myślicie o takich zwyklakach i czy chcecie takich więcej, czy może chcecie jakieś inne stylizacje (tematyczne) zobaczyć na moim blogu. Piszcie w komentarzach :)
Na koniec chciałam Wam bardzo podziękować za rady, co do sukienki na wesele. Już ją zamówiłam :) Jeśli jesteście ciekawi, którą wybrałam to obserwujcie mojego bloga, bo na pewno pojawi się stylizacja z nią na wesele :)











coat - mohito / t-shirt, bra - h&m /jeans - primark / bag - lidl / adidas zx flux - worldbox / necklace - sotho

poniedziałek, 21 marca 2016

#261 Simple again :)

Cześć! :)
Miałam nadzieję, że po sesji w końcu odpocznę i poświęcę więcej czasu na bloga. Niestety wykładowcy nie dają mi o sobie zapomnieć. Staram się robić wszystko na bieżąco, ale się po prostu nie da. 10-15h snu tygodniowo, a reszta to sprawozdania i projekty. Dlaczego doba nie może mieć 48h? Przynajmniej bym się wyspała. No, ale nie będę już marudzić, bo czas leci, a sprawka czekają :)
Dzisiaj przychodzę do Was z typowo dzienną stylizacją. Tak się ubieram na co dzień. Połączyłam białe rurki (tak znowu białe spodnie) z koszulką z fajnym wiązaniem na dekolcie. Do tego wygodne ZX Fluxy i koszula w kratę przewiązana w pasie. Prosto, wygodnie i nieprzekombinowanie, czyli tak jak lubię :) Dajcie znać jak się Wam podoba taki zwyklak! :D
Buziaki i do następnego! :*











jeans - new look / top - h&m / shirt - dad's wardrobe / adidas zx flux - worldbox

Mam do Was jeszcze jedną małą prośbę. Na początku kwietnia idę na moje pierwsze wesele od czasów kiedy byłam w podstawówce i pierwsze z moim chłopakiem. Mam dylemat jaką sukienkę kupić. Mam na oku dwie i nie wiem na którą się zdecydować. Pomóżcie! :) Do sukienki kupiłam już czarne sandałki i skórzaną ramoneskę, bo chciałam być taka bardziej na luzie. Dajcie znać, co myślicie o moim pomyśle stylizacji weselnej, no i którą sukienkę wybrać :)

sobota, 19 marca 2016

#260 Yankee Candle - Icicles

Cześć! :)
Dzisiaj opowiem Wam o zapachu, który nie do końca przypadł mi do gustu, czyli o Icicles. Producent pisze o nim tak : 
Wosk z okolicznościowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Aromat szeleszczący sosnowych gałęzi pokrytych lodem z nutami cynamonu.


Icicles to jeden z tych wosków, który powinien pachnieć sosnowym drzewkiem. Jak dobrze wiecie jestem sceptycznie nastawiona do takiego zapachu po złych przeżyciach z Christmas Garland. Wosk ten posiada dość specyficzny zapach, jest on na pewno bardzo zimowy, śnieżny, ale nie choinkowy co jest jego ogromnym, atutem. Zapach już nie na teraz, ale na grudniowe, mroźne wieczory czemu nie. Według mnie Icicles to przede wszystkim aromat mroźnego, zimowego powietrza. Niestety nie wyczułam tu ani grama cynamonu, który uwielbiam. Może to i dobrze, bo nie wiem czy to połączenie przypadłoby mi do gustu i czy mogłabym powiedzieć wtedy o tej tarcie choć kilka miłych słów. Jedna rzecz, która bardzo mnie zdziwiła to intensywność tego wosku. Jest to jeden jedyny wosk o zapachu mroźnego, świeżego powietrza tak mocny, że aż mdlący. Bardzo szybko wypełnia cały pokój, a po 10 minutach trzeba go zgasić, bo staje się duszący i przytłaczający. Icicles kojarzy mi się również z męskimi, ciężkimi, aż duszącymi perfumami. Jeśli jesteście fankami takich zapachów to polecam Wam ten wosk, ja zostanę przy moich słodkich, owocowych aromatach :)


Koszt takiej tarty to 8zł, a kupić ją możecie na stronie Goodies.pl, gdzie znajdziecie również mnóstwo innych zapachów od Yankee Candle.
Jeśli chcecie wiedzieć na ile taki jeden wosk mi wystarcza to zapraszam tutaj.
Buziaki i do następnego :*

sobota, 12 marca 2016

#259 Simple outfit :)

Cześć! :)
Dawno mnie tu nie było, ale miałam małe problemy z aparatem, a mój fotograf ze zdrowiem. Na szczęście już wszystko jest w porządku i wracam do Was.
Dzisiaj przychodzę do Was ze stylizacją, którą miałam na WroBlog. Pierwszy raz brałam udział w tym wydarzeniu i wiem, że nie był to ostatni raz. Już nie mogę się doczekać kwietnia i kolejnego spotkania :)
Postawiłam na klasykę. Jak mogliście zauważyć to właśnie prostota i klasyka zawładnęły ostatnio moją szafą. Biała koszula i jeansy z wysokim stanem to duet idealny. Aby nie było nudno dodałam futrzaną kamizelkę i burgundowe botki, które ostatnio cały czas noszę. Do tego loki i różowe usta. Dajcie znać co myślicie o tej stylizacji. Ja uwielbiam takie zestawy, czuję się w nich najlepiej. Są w 100% moje :)
Trzymajcie się i do następnego! :)













 jeans - bershka / boots - centro / shirt, fur - new yorker / watch - parfois





piątek, 11 marca 2016

#258 Yankee Candle - Cranberry Ice

Tym razem przyszedł czas na wosk, który jest moim ulubionym ze wszystkich wosków Yankee Candle, czyli na Cranberry Ice. Producent pisze o nim tak :
"Wosk z okolicznościowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty : żurawina otulona lodową świeżością."


Pewnie jeszcze nie wiecie, ale jestem ogromną fanką aromatu żurawiny. Wszystko, co ma w sobie żurawinę uwielbiam. Wielu osobom zapach ten kojarzy się z okresem świątecznym, jednak u mnie zapach ten króluje przez cały rok. Cranberry Ice to wosk o bardzo intensywnym, słodkim zapachu żurawiny, ale nie sztucznym. Nie wyczuwam tutaj nic związanego z lodową świeżością, żurawinka jest na pierwszym planie. Jednak po dłuższym czasie można wyczuć delikatną kwaskowatość. Bardzo szybko wypełnia pokój i otula nasze zmysły. Jest to na pewno wyrazisty zapach, ale nie mdli i nie przytłacza. Wydaje mi się, że aromat ten pobudza, orzeźwia i dodaje energii. Jeśli lubicie takie słodkie, owocowe aromaty to w tym się zakochacie tak jak ja. Mogłabym go palić codziennie :) Idealny na wszystkie wieczory pod ciepłym kocem z kubkiem aromatycznej, gorącej herbaty.



Koszt takiej tarty to 8zł, a kupić ją możecie na stronie Goodies.pl, gdzie znajdziecie również mnóstwo innych zapachów od Yankee Candle.
Jeśli chcecie wiedzieć na ile taki jeden wosk mi wystarcza to zapraszam tutaj.
Buziaki i do następnego :*